Kosmicznie dobre wyniki na fermie!

22 kwi 2024

Dariusz Kołtuniak z miejscowości Wólka Soseńska (województwo mazowieckie), jako pierwszy w Polsce, wprowadził do swojego gospodarstwa w 2010 r. robota udojowego marki Lely. Niemal od samego początku mamy przyjemność wspierać hodowcę w obsłudze i optymalizacji innowacyjnego systemu. Celem inwestycji w Astronaut A3, bo o tym modelu mowa, było zwiększenie wydajności mlecznej i dobrostanu zwierząt, przy jednoczesnym ograniczeniu najcięższych prac. Robot ma za sobą około 870 tys. dojów, a wyniki, które osiąga są imponujące! O konkretnych liczbach i zaletach zrobotyzowanego systemu przeczytacie poniżej.

Dariusz Kołtuniak
Polska

Robot udojowy - dlaczego warto? Wywiad z Dariuszem Kołtuniakiem

Panie Dariuszu, skąd decyzja o wprowadzeniu robota udojowego do gospodarstwa?

Dariusz Kołtuniak: Zaczęło się od trudności w znalezieniu pracowników na fermę. Zdecydowałem wtedy, że czas znaleźć rozwiązanie, które nie będzie mnie tak ograniczać, ułatwi pracę w gospodarstwie i pozwoli zwiększyć wydajność. Zainwestowałem w robota udojowego, który dziś pracuje przy stadzie liczącym 70 krów rasy holsztyńsko-fryzyjskiej.

Czym Pan się kierował przy wyborze robota udojowego?

D.K.: Wziąłem pod uwagę kilka czynników. Kluczowa jest szybkość i sprawność w zakładaniu kubków udojowych przy zachowaniu najwyższego poziomu higieny. W modelu, który wybrałem, kubki nie mają kontaktu z podłożem, w dodatku specjalne szczotki do wymion, wpływają na prędkość oddawania mleka na minutę, poprzez stymulacje strzyków. Równie ważne jest to, aby przy całym procesie dojenia, krowy miały zapewnioną swobodę ruchu i komfort, więc na takie rozwiązanie się zdecydowałem. Robot pracuje ze mną od stycznia 2010 r. i cały czas udowadnia, że wprowadzenie go do gospodarstwa było dobrą decyzją.

Czyli obecnie nie rozważa Pan zmiany na inną formę doju?

D.K.: Absolutnie nie. Trzeba wiedzieć, że wraz z kupnem urządzenia dostajemy system do zarządzania stadem, który pomaga w kontroli i analizie tego, co się dzieje w oborze, jaka jest kondycja każdej z krów. Robot pozwala na to, żeby krowy doiły się wtedy, kiedy mają potrzebę, 3-4 razy na dobę i więcej. Zwierzęta są do tego zachęcane paszą, a system wie, jak ją dawkować. Przed każdym dojeniem występuje stymulacja wymion, a tuż po, dezynfekcja. Jak już mówiłem, krowy mają zapewniony komfort, nie są zestresowane, a ja osiągam dobre wyniki. Oczywiście pracę robota też trzeba kontrolować, ale zajmuje to znacznie mniej czasu i jest bardziej opłacalne niż tradycyjne metody udojowe. 

Wszyscy czekamy na liczby. Jak wyglądają u Pana statystyki dotyczące dojów i produkcji mleka?

D.K.: Do tej pory robot wykonał około 870 tys. dojów, w ubiegłym roku udało się osiągnąć wynik 860 tys. kg mleka.

A jaki był najlepszy dzienny uzysk?

D.K.Najwyższy z tego roku wyniósł 2730 kg mleka na dobę i nie ukrywam, że ten wynik bardzo cieszy.

Od kiedy i w jakim zakresie współpracuje Pan z De Heus?

D.K.: Zaczęliśmy w 2012 r., dziś moją fermę wspiera Przemysław Trochimiuk. Wprowadzenie robota udojowego zwiększyło wydajność i wyniki mojej hodowli, ale jak już mówiłem, system trzeba kontrolować, analizować, odpowiednio reagować i m.in. w tym wspiera mnie De Heus. Korzystam też z profesjonalnego doradztwa w zakresie strategii żywienia dorosłych krów, jak i cieląt. Wspólnie pracujemy nad dalszym rozwojem mojego gospodarstwa poprzez narzędzie jakim jest RobotExpert – należy pamiętać, że analiza raportów jest kluczowa, jeśli chcemy zwiększać efektywność robota udojowego. 

Czy planuje Pan rozbudowę gospodarstwa?

D.K.: W tej chwili nie, ale niczego nie wykluczam. Gospodarstwo działa dobrze, mam wyznaczonego następcę, przyszłość pokaże.

Jesteśmy wdzięczni za zaufanie, którym obdarzył nas kolejny hodowca w Polsce. Pan Dariusz Kołtuniak, przy wsparciu innowacyjnych rozwiązań oraz doradców De Heus, osiąga coraz lepsze wyniki w swoim gospodarstwie. Dla nas to ogromna satysfakcja i wyróżnienie! 

Dowiedz się więcej o programie RobotExpert!

Chcesz dołączyć do programu RobotExpert?

Skontaktuj się z naszymi doradcami ds. bydła!